Klątwa Michaela Jacksona - czyli rollercoaster po polsku, cz. 2
Zaczyna się zawsze jak w filmach Hitchcocka - na początku trzęsienie ziemi, czyli sensacyjna zapowiedź, tłumy dziennikarzy, błysk fleszy... Niestety na tym analogie się kończą. Zamiast rozwoju akcji jest długa cisza, czasami przerywana informacjami o jakiś problemach i na koniec klapa. Parki rozrywki nie mają szczęścia do Polski a Polska do parków rozrywki. Oto druga część historii niezrealizowanych projektów.