W Legendii już trwają pracę nad kolejną atrakcją. Jej otwarcie planowane jest za rok.
Ledwie
zdążyliśmy ochłonąć po otwarciu Lech Coastera, a już docierają do nas wieści o
budowie nowej atrakcji w Legendii. Sprawdźmy co pojawi się w chorzowskim parku w 2018 roku.
Doskonale zdajemy sobie sprawę, że aktualnie to Lech Coaster absorbuje zdecydowanie najwięcej uwagi gości Legendii. Ci bardziej spostrzegawczy z pewnością zauważyli jednak, że na terenie parku pojawił się szkielet nowej konstrukcji. Czyżby Legendia już szykowała kolejną atrakcję? Dokładnie! Właśnie rozpoczęła się pierwsza faza budowy „Bazyliszka”, który pojawi się na mapie parku w 2018 r.
Bazyliszek będzie atrakcją typu dark ride, czyli przejażdżką w zadaszonym obiekcie. Z pewnością kojarzycie podobne atrakcje z innych europejskich parków rozrywki. Na tym samym schemacie bazują zarówno „Piraci z Karaibów” w Disneylandzie, jak i „Symbolica” w Efteling. Wagoniki lub łódki przewożą uczestników przez różne pomieszczenia, którym najczęściej towarzyszy jakaś narracja.
O czym będzie opowiadać Bazyliszek?
Bazyliszek podobnie jak Lech Coaster będzie miał animowane pre-show. W filmie prawdopodobnie zostanie przedstawiona legenda o tym mitycznym stworze oraz sposoby na to, jak ustrzec się przed jego morderczym wzrokiem. Nie znamy jednak jeszcze szczegółów scenariusza. Nie jest wykluczone, że realizatorzy pokuszą się na dodanie autorskich wątków do legendy, tak jak to miało miejsce w animacji poprzedzającej przejeżdżkę Lech Coasterem.
Po seansie rozpocznie się prawdziwa przygoda. Na starcie każdy uczestnik otrzyma specjalny laserowy pistolet, który pozwoli na obronę przed wszystkimi niebezpiecznymi stworzeniami, czającymi się w ciemnościach. Z wypowiedzi twórców atrakcji wynika, że tor będzie wiódł przez starą wioskę, ciemne jaskinie, magiczny las i niebezpieczne ruiny. Wszędzie będziemy zmuszeni walczyć z potworami. Na końcu czeka nas najpoważniejsze starcie – będziemy musieli stawić czoło bazyliszkowi.
Każdą przejażdżkę będzie kończyć starcie z Bazyliszkiem
Twórcy atrakcji, czyli kto?
Tym razem nad atrakcją pracuje nie jedna a dwie firmy: belgijska
fabryka Alterface dostarczy do „Bazyliszka”
wszystkie niezbędne technologie, hoenderska Jora
Visions będzie odpowiedzialna za stworzenie dekoracji i scenografii.
Pracownicy
obydwu firm wydają się być podekscytowani wyzwaniem, jakie postawiła przed nimi
Legendia. Ben Cornet, założyciel Alterface mówił:
Już nie możemy się doczekać otwarcia Bazyliszka w 2018 r. Technologie interaktywne, w jakie wyposażona będzie przejażdżka, zachwycą gości i zwiększą atrakcyjność parku. Jesteśmy bardzo dumni z tego, że przez najbliższe miesiące będziemy pracować nad „Bazyliszkiem” i z niecierpliwością oczekujemy na opinie jego pierwszych gości.
Z kolei Robin van der Want z Jora Visions chwalił zmiany dokonujące się obecnie w Legendii oraz wysoką jakość nowych atrakcji. My także nie kryjemy radości z coraz dynamiczniejszego rozwoju polskich parków rozrywki i podobnie jak cytowani specjaliści, wyczekujemy spotkania z Bazyliszkiem. Tymczasem pozostaje nam oglądanie pierwszych wizualizacji nowej atrakcji. Wyglądają niezwykle obiecująco!
Bazyliszek będzie atrakcją interaktywną. Zamiast siedzieć bezczynnie w wagoniku, będziemy musieli walczyć z potworami czającymi się w magicznym lesie.
Dołożyliśmy wszelkich starań aby powyższe informacje były zgodne ze stanem faktycznym. Mimo to powyższe informacje i prezentowane dane mogą ulec zmianie, mogą być nieaktualne bądź niekompletne. Nie odpowiadamy za jakiekolwiek skutki wynikające z wykorzystania zawartych tu informacji. Przed wizytą w jakimkolwiek parku rozrywki należy sprawdzić aktualne informacje na oficjalnej stronie internetowej danego parku bądź skontaktować się z nim bezpośrednio.