Szwedzkie starcie: Tivoli Gröna Lund (Sztokholm) vs. Liseberg (Göteborg)
Ładna pogoda (czytaj: przede wszystkim brak opadów) podczas wizyty w parku rozrywki jest bardzo wskazana, ale upał i bezchmurne niebo już niekoniecznie. Wydawałoby się, że w Szwecji coś takiego nam nie grozi, ale może to być mylne wyobrażenie...u
Również i w Szwecji możemy trafić na 29 st. C.
Nie warto jednak narzekać na pogodę, tylko korzystać z wakacji i odwiedzić
jakiś park rozrywki! W tym kraju funkcjonuje kilkanaście parków, ale na
największą uwagę zasługują Tivoli Gröna Lund (zlokalizowany w Sztokholmie) oraz
Liseberg (w Göteborgu).
Oba parki, z uwagi na swoje położenie na
terenie dużych miast, ofertę kierują głównie do mieszkańców, dla których najbardziej
opłacalną opcją jest posiadanie season pass, czyli biletu wstępu z
nieograniczoną liczbą wizyt w parku w ciągu roku, oraz płacenie za poszczególne
atrakcje specjalnymi kuponami. Tutaj bowiem bilet wstępu do parku nie zawiera korzystania z atrakcji. Można również wykupić opaskę, która
upoważnia do nielimitowanego użytkowania atrakcji i to jest najlepszy wybór dla
przyjezdnych, zwłaszcza że kolejki na atrakcje – nawet w szczycie sezonu – są
stosunkowo niewielkie (zwykle 15-30 min., maks. 60 min.), więc z pewnością
zdążycie się wyszaleć.
Warto podkreślić, że taka lokalizacja wewnątrz
miasta nie jest często spotykana w przypadku „prawdziwych”, dużych parków
rozrywki. Innymi przykładami takich obiektów są madrycki Parque de Atracciones,
kopenhaski Tivoli Gardens, wiedeński Prater czy Coney Island w Nowym Jorku
(choć te dwa ostatnie to już zdecydowanie bardziej wesołe miasteczka).
Göteborg i Sztokholm to jedyne w tym ok.
9,5-milionowym kraju miasta liczące ponad 500 tysięcy mieszkańców. O walorach
stolicy Szwecji nie trzeba nikogo przekonywać. Liczne muzea (Vasa, Nordyckie,
Abby czy Junibacken, czyli muzeum z postaciami z bajek Astrid Lindgren) odwiedzane
są przez rzesze turystów, a park Gröna Lund znajduje się tuż obok nich.
Göteborg to drugi co do wielkości i znaczenia
ośrodek ruchu turystycznego w kraju, przyciągający wielu entuzjastów urbanistyki,
architektury i malarstwa. Liczne tereny zielone i parki miejskie stanowią
częste miejsca wypoczynku w tym mieście, ale to Liseberg cieszy się największą
popularnością wśród szukających chwili wytchnienia i wypoczynku. Warto
podkreślić, że uważa się go także za jeden z najpiękniejszych parków rozrywki–wesołych
miasteczek na świecie. Moim zdaniem – słusznie, bowiem Liseberg to z wyglądu
typowy park rozrywki, który zajmuje duży obszar, ma mnóstwo zieleni a atrakcje
są zmyślnie wkomponowane w wymagający teren, pełen drzew i pagórków. Są tu
nawet schody ruchome, które zabiorą nas wyżej, gdy nogi same nie będą chciały
już iść pod górę.
Gröna Lund z kolei przypomina bardziej wesołe
miasteczko „napakowane” karuzelami i kolejkami, które znajdują się właściwie
jedna na drugiej. Położenie obiektu na brzegu wyspy pozwala wielu atrakcjom
(nie)bezpiecznie zbliżyć nas do wody…
Roller coaster Insane w Gröna Lund, Sztokholm
Podstawowe informacje:
Fakty
& ciekawostki:
Zwykle w parkach rozrywki nagrodami na
strzelnicach, grach zręcznościowych czy ruletkach, są maskotki, tutaj dominują
zaś wielkie paki (ok. 2-kg) popularnych w Szwecji słodyczy.
Kto nie chciałby wygrać wielkiej paczki ze słodyczami?
Oba parki posiadają scenę, na której
regularnie odbywają się koncerty. Portfolio sztokholmskiego parku jest trochę
bogatsze.
Oba parki oferują też niesamowite widoki na
miasto. AtmosFear oraz Liseberg Wheel (Liseberg) i Eclipse (Gröna Lund) nie
można przegapić!
Widoki z atrakcji w parku rozrywki na miasto to raczej rzadkość...
Czekając w kolejce do nowo otwartego Helixa
(Liseberg) nie musimy się nudzić, dla posiadaczy smartfonów przygotowano strefę
wi-fi oraz aplikację z grą zręcznościową, w której możemy rywalizować wraz z
innymi czekającymi i na bieżąco śledzić naszą pozycję w rankingu. Dodatkowo, poza obszarem
parku nadal można w nią grać!
Aplikacja z grą zręcznościową nawiązującą do roller coastera Helix w parku Liseberg
Roller coaster Insane (Gröna Lund) jest krótki, ale intensywny. Mamy tu do wyboru dwie opcje: albo siedzimy przodem do kierunku jazdy, albo tyłem. Mnie bardziej podobało się to drugie, było bardziej strasznie (np. w pewnym momencie jazdy ma się wrażenie, że zaraz uderzymy w inny wagonik, który oczekuje na swą kolej na samym dole), ale i mniej męcząco. Wariant przodem zapewnia za to chwilowe zawieszenie równolegle do powierzchni wody, które choć fajne, trochę jednak potem czuć w głowie. No ale cóż, i tak trzeba wypróbować obie strony!
Wynik pojedynku Tivoli Gröna Lund vs Liseberg:
Nie umiem powiedzieć, w którym parku
podobało mi się bardziej. Każdy jest trochę inny i ma coś w sobie, naprawdę trzeba
odwiedzić oba… Bardziej rodzinny wydaje mi
się Gröna Lund, choć tam też są naprawdę ekstremalne atrakcje. Liseberg jest
bardziej przestronny i ładniejszy dla oka, a widoki z AtmosFear, Screamin’ Swing czy Liseberg Wheel są wyjątkowe.
W obu parkach znajdziemy klasyki typu
waveswinger (tu wygrywa Sztokholm z widokami na centrum miasta) czy drewniany roller coaster (Balder z Liseberg,
jak na „drewniaka”, przyjemnie gładko jedzie po torze), jak również karuzelę-ośmiornicę,
filiżanki, wieżę swobodnego spadania.
Sprawdźcie sami, kto Waszym zdaniem wygrywa
pojedynek i dajcie znać!
A jeśli jeszcze nie jesteście przekonani co do wizyty w tych parkach, obejrzyjcie koniecznie wideo z przejażdżki roller coasterami Insane i Helix.
Autor: Natalia Tykocińska
Dołożyliśmy wszelkich starań aby powyższe informacje były zgodne ze stanem faktycznym. Mimo to powyższe informacje i prezentowane dane mogą ulec zmianie, mogą być nieaktualne bądź niekompletne. Nie odpowiadamy za jakiekolwiek skutki wynikające z wykorzystania zawartych tu informacji. Przed wizytą w jakimkolwiek parku rozrywki należy sprawdzić aktualne informacje na oficjalnej stronie internetowej danego parku bądź skontaktować się z nim bezpośrednio.