Kiedy marzenia się spełniają, choroby gdzieś znikają
O Igorku, ciężko
chorym chłopcu, jego marzeniach i ogromnej chęci ich spełnienia z Kornelią
Szytel, wolontariuszką Fundacji Mam Marzenie rozmawia Aleksandra Galus.
Aleksandra Galus:
Pierwsze spotkanie było niełatwe nie tylko dla was, ale przede wszystkim dla
Igora. Jak wkupiły się Panie w jego serce?
Kornelia Szytel, Fundacja Mam Marzenie: Wybierając się na pierwsze spotkanie z
dzieciaczkiem, zawsze zabieramy ze sobą jakiś drobiazg, aby „przełamać lody”
pomiędzy nami. W Fundacji nazywamy taki prezent „lodołamaczem”. Wcześniej,
umawiając się z mamą chłopca, zapytałyśmy co Igorek najbardziej lubi, co sprawi
mu radość? Dowiedziałyśmy się, że uwielbia bajkę „Auta”. Postanowiłyśmy zatem
kupić jakiś drobiazg z tej serii zabawek. I faktycznie, lodołamacz okazał się
strzałem w dziesiątkę.
AG: Jak zareagował
chłopiec, gdy was zobaczył?
KSZ: Nasze spotkanie odbyło się we wrocławskiej klinice,
mama chłopca powiedziała nam, że Igorek nie mógł doczekać się kiedy przyjdziemy
i od rana pytał o nas. A kiedy już dotarłyśmy zobaczyłyśmy małego chłopca
ubranego w piżamkę z ulubionymi bohaterami z bajki. Zareagował jak większość
5-latków.
AG: Radośnie? Pewnie
niewiele jest takich radosnych momentów, gdy maluchy są zmuszone siedzieć w
szpitalu…
KSZ: Owszem. Przebywanie w szpitalu jest bardzo męczące dla
małych dzieci. Zwykle są unieruchomione kroplówkami, wyczerpane bólem leczenia
i pozbawione kontaktu z bliskimi. Kiedy źle się czują są troszkę marudne, a
kiedy mają dobre samopoczucie, to chciałyby biegać, szaleć i brykać jak
większość dzieciaków, a to niestety niemożliwe.
AG: Prezent pomógł
zapewne go rozweselić.
KSZ: Zdecydowanie. Choć nie od razu. Igor przez chwilę był
onieśmielony, bo przecież odwiedziły go dwie zupełnie obce panie, ale widać też
było podekscytowanie. Przecież przyszłyśmy specjalnie do niego i zwyczajny,
szpitalny dzień stał się wyjątkowy. Lodołamcz zadziałał i już po chwili
wspólnie składaliśmy trasę dla autka Zigzaka. Chłopiec okazał się bardzo
kreatywny i do zabawy wykorzystał wszystkie elementy prezentu, opakowanie i
wstążki również.
AG: Igor wiedział, po
co zjawiły się wolontariuszki z Fundacji? Co powiedział?
KSZ: Podczas tego spotkania opowiedziałyśmy Igorowi, że
jesteśmy z Fundacji Mam Marzenie, która stara się spełnić dziecięce marzenia.
Troszkę jak dobre wróżki z bajki. Żeby było łatwiej marzenia są podzielone na 4
kategorie:
- chciałbym dostać...( rower, lalkę Barbie, komputer)
- chciałbym być...( księżniczką, strażakiem, modelką, policjantem)
- chciałbym spotkać...( Papieża, Prezydenta, znanego piłkarza)
- chciałbym zobaczyć...( delfiny, Disneyland, morze egejskie)
i zapytałyśmy czy jest jakaś szczególna rzecz, o której
marzy. Igor bez wahania powiedział, że najbardziej chciałby zobaczyć
prawdziwego Zygzaka. Czyli tym marzeniem jest wyprawa do magicznego świata
bajek - Disneylandu, bo przecież tylko tam może spełnić się marzenie chłopca.
AG: Ale przecież na taki wyjazd należy uzbierać spore fundusze, czy chłopiec wie że musi na
spełnienie tego marzenia troszkę poczekać? Nie można go teraz zawieść.
KSZ: To prawda. Zapewniłyśmy, że zrobimy wszystko co w
naszej mocy, aby udało się spełnić marzenie, a Igor musi cierpliwie czekać i
wracać do zdrowia. Wiemy, że chłopiec wciąż o tym mówi i mocno w nas wierzy. Ma
nadzieję, że gdy już będzie zdrowy i będzie ładna pogoda pojedzie na spotkanie
z Zigzakiem. A kiedy o tym mówi ma szeroki uśmiech na buzi i błyszczące oczy.
Nie ma nic piękniejszego od takiego dziecięcego uśmiechu, bo kiedy marzenia się
spełniają, to choroby gdzieś znikają, choć na chwilę... I właśnie ten uśmiech
nadziei najbardziej zapada w pamięć.
AG: Zgadzam się.
Radość dziecka jest największym szczęściem dla nas dorosłych. Trzymamy kciuki,
by szybko udało się uzbierać potrzebną kwotę. Dziękuję za rozmowę.
KSZ: Dziękuję. Także trzymam kciuki.
Parkmania.pl wspiera marzenie Igorka. Zapraszamy do włączenia się w akcję i przekazania choćby skromnej kwoty na marzenie chłopca.
Wpłaty dla Igorka w Polsce:
Nr konta w banku ING: 26 1050 1445 1000 0022 7647 0461
Fundacja Mam Marzenie, ul. Św. Krzyża 7, 31-028 Kraków
Tytułem: darowizna dla Fundacji Mam Marzenie, Igor, Disneyland
Wpłaty dla Igorka z zagranicy:
Nr konta EURO w banku ING: IBAN: PL52105014451000002319349425 / BIC: ING BP
LPW
Fundacja Mam Marzenie, ul. Św. Krzyża 7, 31-028 Kraków
Tytułem: darowizna dla Fundacji Mam Marzenie, Igor, Disneyland
Dołożyliśmy wszelkich starań aby powyższe informacje były zgodne ze stanem faktycznym. Mimo to powyższe informacje i prezentowane dane mogą ulec zmianie, mogą być nieaktualne bądź niekompletne. Nie odpowiadamy za jakiekolwiek skutki wynikające z wykorzystania zawartych tu informacji. Przed wizytą w jakimkolwiek parku rozrywki należy sprawdzić aktualne informacje na oficjalnej stronie internetowej danego parku bądź skontaktować się z nim bezpośrednio.