[WIDEO] Dolina Skrzatów - nowe, magiczne miejsce na mapie parków
Za siedmioma górami, za siedmioma lasami... nie, to nie jest początek kolejnej baśni. To świat rzeczywisty, w którym obok nas żyją przemiłe, małe stworzenia - skrzaty. Gdzie? Między Łodzią a Warszawą. Sprawdźcie sami.
Parkmania.pl: Dolina Skrzatów wydaje się być nowym
pomysłem wśród obecnych na mapie parków dinozaurów, miniatur budynków i owadów.
Skąd pomysł na taki park?
Konrad Dzięcielewski - założyciel Doliny Skrzatów: Historia zaczęła się kiedy miałem 8 lat. Spędzałem święta w Kopenhadze,
tam pierwszy raz zobaczyłem skrzaty, a w sumie krasnale. Ciągnące się w
nieskończoność ruchome sklepowe i przedsklepowe ekspozycje, przyciągały wzrok
wszystkich przechodniów. Kilkanaście lat temu te wystawy były jeszcze
pozbawione reklam i produktów, były naturalne, mówiły coś o
skrzatach-krasnalach. Kiedy po świętach wróciłem do rodzinnej Łodzi, zacząłem się
zastanawiać co by było, gdybym nagle stał się malutkim skrzatem. Wtedy właśnie
dostałem w prezencie książkę Willa Huygena „Skrzaty” - pierwszą na świecie ilustrowaną
encyklopedię skrzatów. Dowiedziałem się z niej min., że skrzat ma wysokość 15
cm – plus czapka. Wyobraziłem sobie, że jeżeli kiedykolwiek, stałbym się
skrzatem potrzebowałbym kilku niezbędnych rzeczy do życia. Zacząłem budować.
Powstało łóżko, cała masa drabinek, małych przyrządów do pracy, młotki,
ołówki... W konstruowaniu wspierał mnie dziadek, który z podziwem patrzył jak w
małych rączkach powstają te miniaturowe zabawki, które dla mnie miały
strategiczne znaczenie.
Co jest u Państwa innego, czego nie znajdziemy w żadnym innym parku w Polsce?
Najpierw powiem, czego u nas nie znajdziecie – plastiku i gotowych importowanych gadżetów. W wywiadach zawsze mówię o żywych skrzatach... Dolina Skrzatów to przede wszystkim animacja. Kiedy opowiadam o skrzatach, o tym, co robią, dlaczego ich tunel, magazyn, pracownia, dom wyglądają w sposób w jaki zostały zbudowane (bo w skrzacim świecie nic nie dzieje się bez przyczyny) skrzaty ożywają. Tak naprawdę to one opowiadają te historie, ja jestem tylko ich ludzkim pośrednikiem.
W skrzacim świecie nic dwa razy się nie zdarza. Za każdym razem kiedy przybędziesz do Doliny spotkają Cię inne zadania do wykonania, spotkasz skrzaty przy innych pracach, kilku z nich już nie będzie, a może pojawią się małe skrzaty, które przez 12 miesięcy (bo tyle trwa ciąża u skrzatów) skrzatka nosiła w swym łonie.
Skrzaci czas wyznaczają pogoda i pory roku, mają swoje święta, często podobne do naszych. Kiedy pada, skrzaty chowają się pod liśćmi, lub siedzą w swoich kryjówkach. Po deszczu wyrzymają i suszą mokre ubranka. W śniegu jeżdżą na nartach i w rakietach przymocowanych do butów pomagają wiewiórkom odnaleźć ich orzechy. Udrażniają korytarze, czeszą mchy, nawadniają rośliny, zbierają zioła, drewno, kamienie, leczą zwierzęta i siebie wzajemnie... zresztą, sami zobaczycie. Krótko mówiąc znajdziecie tu krainę z dzieciństwa, wolną od ludzkich problemów dnia codziennego w której liczą się prawdziwe wartości.
Profesor Skrzatologii ze swoimi podopiecznymi
W opisie atrakcji czytamy, że
wykorzystujecie naturalne materiały do produkcji ekspozycji. Z czego zatem
wykonane są skrzaty?
Skrzaty robione są z gliny modelarskiej,
wosku, drewna, drutu, kitu. Brody wyrosły im same, a ubranka szyte są na miarę. Dolina Skrzatów tworzy się jakby sama,
korzenie drzew układają się w taki sposób, że powstają naturalne dachy i
wzmocnienia korytarzy. Podczas kopania otworów na ekspozycje w miejscach, gdzie
powinny pojawiać się wzmocnienia same znajdowały się kamienie i glina. Kiedy
brakło drewna, nagle okazywało się, że na drugi dzień było go pod dostatkiem.
Tak samo było z pogodą, zawsze kiedy zaczynaliśmy pracę robiło się w Dolinie
ciepło i przestawało padać. Tak jakby ktoś bardzo chciał nam pomóc i pomagał
nam budować.
Czy to oznacza, że Park głównie stawia na
propagowanie ekologii? Materiały pochodzenia naturalnego ale i zabawy ekologiczne, działania edukacyjne
pomagające zrozumieć jak funkcjonuje natura, jak żyć w zgodzie z nią będąc przy
tym wynalazcą i odkrywcą. Brzmi to ciekawie.
Bo jest ciekawe! Jak wszystko to co nas otacza.
Wystarczy położyć się w lesie na ściółce
i przez godzinę popatrzeć i posłuchać jak mało wiemy o świecie, w którym żyjemy.
Skrzaty pokażą nam, że „są na niebie i ziemi rzeczy o których naszym filozofom
się nie śniło”. Zobaczymy muzykę, posmakujemy kolorów i usłyszymy obrazy. Brzmi
jak raj? Zapraszam więc do Skrzaciego raju, do Żywego Skansenu w Nagawkach, bo
warto być skrzatem.
Jak wyglądać ma spacer po parku? Czy
goście sami oglądają ekspozycje czy mają szansę na poznanie historii skrzatów
opowiedzianej przez znawców tematu.
W parku znajduje się 12 ekspozycji, po których
prowadzi nasza ścieżka i warsztaty pracy, na których znajdują się mapy,
zagadki, łamigłówki, zaszyfrowane teksty ze skrzaciej księgi, zadania
wykorzystujące węch, słuch, wzrok, smak i dotyk. Wszystkie nawiązują do
skrzacich ekspozycji. Zanim jednak wejdziemy do Doliny Skrzatów...
musimy się odpowiednio przygotować. Z racji na umowę zawartą między mną a radą
skrzatów - do Doliny można wejść wyłącznie z profesorem skrzatologii - to tytuł
nadawany przez króla i królową skrzatów, który odebrałem w jednym ze snów, bo w
taki sposób się go otrzymuje. Skrzaty które zobaczycie zamierają w bezruchu (w
ten sposób potrafią zasnąć), a gdy nie patrzymy żyją swoim życiem.
Czy na miejscu będą również atrakcje
typowe dla parków rozrywki, karuzele, bujaki i dmuchańce?
Mam swój pomysł na rozrywkę. Na wiosnę powstaną
„nasze” oryginalne drewniane duże zabawki. Ale nie będę zdradzał szczegółów,
niech to będzie taka nasza mała skrzacia niespodzianka. Do wiosny zabaw również
nie braknie, czuwają nad tym moi wspaniali animatorzy. Jesteśmy przygotowani
na 5-godzinne, ciągłe zajęcia dla każdego.
Skrzaty z chęcią pomagają w pracach Świętemu Mikołajowi
Otwierają Państwo Dolinę Skrzatów na
Mikołajki. Z tego co wiem, mają Państwo przygotowane również specjalne atrakcje
z okazji nadchodzących Świąt, proszę powiedzieć coś o tym
więcej.
Do
końca grudnia dzieci mogą spotkać w Nagawkach Mikołaja, który znajdzie czas na
rozmowę z każdym dzieckiem! Skąd ma na to energię? Pije co jakiś czas zieloną
skrzacią czekoladę, tworzoną na podstawie starszej niż świat skrzaciej
receptury. Kiedy
spadnie śnieg, zapraszamy na kuligi i ogniska. Karczma
pełna będzie staropolskich świątecznych domowych przysmaków, a herbaciarnia nad
samą Doliną oczaruje zapachami ciast i pierników spływającymi jak słodka mgła
do Doliny Skrzatów. Nie zabraknie też muzyki
granej na gitarze przez naszego włóczykija Tomasza. A zespół 'Mrożanie'
założony przez naszą kochaną gospodynię skansenu Panią Marię Sadzewicz-Nowak
roztańczy tych, którzy mimo tak wielkiego, choć skrzaciego ciepła zmarzną.
Rozmawiała: Anna Marasek, Parkmania.pl
Dołożyliśmy wszelkich starań aby powyższe informacje były zgodne ze stanem faktycznym. Mimo to powyższe informacje i prezentowane dane mogą ulec zmianie, mogą być nieaktualne bądź niekompletne. Nie odpowiadamy za jakiekolwiek skutki wynikające z wykorzystania zawartych tu informacji. Przed wizytą w jakimkolwiek parku rozrywki należy sprawdzić aktualne informacje na oficjalnej stronie internetowej danego parku bądź skontaktować się z nim bezpośrednio.