Islands of Adventure - przygoda to za mało powiedziane!
Jeśli zapytać mieszkańca Orlando, czyli miasta które jest uznawane za światową stolicę parków rozrywki, jaki jest najlepszy park w mieście? Wszyscy zgodnie odpowiadają Islands of Adventure.
Stolica parków rozrywki
Choć w Polsce szumnie mówi się ostatnio o dwóch projektach dużych parków rozrywki, które mają powstać w odległości 25 km od siebie, to taka koncepcja znana jest już od dawna mieszkańcom Ameryki Północnej. W kraju, gdzie wizyta w parku rozrywki jest tak samo naturalna jak emocjonowanie się rozgrywkami ligi futbolu amerykańskiego czy posiadanie auta z 5-litrowym silnikiem HEMI, - w najbardziej słonecznym stanie Ameryki Północnej na Florydzie, - przez cały rok działają nie dwa, a cztery ogromne kompleksy parków tematycznych. A jeśli mielibyśmy do tego zaliczyć oddaloną o godzinę drogi międzystanową czwórką, miejscowość Tampa z parkiem Busch Gardens, to możemy mówić o największym zagęszczeniu parków rozrywki na świecie.
Podobno na całej Florydzie - stanie wielkości naszego kraju - różnego rodzaju parków rozrywki jest ponad 100! Jeśli zagłębimy się dalej i podzielilibyśmy duże resorty na poszczególne parki tematyczne, to okazałoby się, że kompleks Universala to właściwie trzy parki (w tym jeden wodny), Sea World – dwa (też jeden wodny), a Disneyland, 5 (w tym też jeden wodny). Do tego w ubiegłym roku w pobliskim Winter Heaven otwarto kolejny park – Legoland. Tak więc jak dobrze liczę, w samym Orlando mamy jedenaście miejsc, które rozmiarami i rozmachem nie przypominają niczego, co do tej pory widzieliśmy w Europie.
No ale to jest Ameryka, wszystko tu musi być największe, najdroższe i w ogóle najbardziej wypasione. Może nawet brakować nam fantazji, bo twórcy parków zadbali o to, żebyśmy w każdym z nich zapomnieli o normalnym świecie, ale bez pieniędzy trudno nam będzie tu cokolwiek zobaczyć. Ceny za wstęp od osoby i to bez względu na porę roku kształtują się na poziomie 50 do 95 dolarów, oczywiście najdroższy jest Disney. Nie odstrasza to jednak ponad 50 mln turystów, którzy przyjeżdżają wyszaleć się w Orlando na rollercoasterach, zjeżdżalniach wodnych i innych niesamowitych atrakcjach.
Universal Studios
Wracamy jednak do Islands of Adventure. Wybudowany w 1999 r. był wtedy uznawany za najbardziej zaawansowany technologicznie park rozrywki na świecie. Jego historia sięga jednak 1990 r., kiedy to NBCUniversal oraz jego spółki zależne wraz z funduszem inwestycyjnym Blackstone wybudowały park Universal Studios, który miał być konkurencją dla Disney Hollywood Studios.
W parku atrakcje były oparte o tematy produkcji filmowych, muzycznych i spektakli pod hasłem „Ride the Movies“ czyli luźno tłumacząc weź udział w filmie. W 1994 roku NBC rozpoczęło zastanawiać się nad dalszą ekspansją parku. W końcu zdecydowano, że przebudowa obecnych atrakcji i rozszerzenie jednego parku mija się z celem, a przyszłością są duże multiparkowe resorty, które zaspokoją wszystkie sfery ludzkich potrzeb, obojętnie czy mamy 1 rok czy 100 lat.
Podjęto decyzję o budowie drugiego parku tematycznego, którym było właśnie Islands of Adventure. Budowa ruszyła w 1995 r., a rok później ustawiono przed przyszłym wejściem do parku wielki ekran, na którym widzowie mogli oglądać film na żywo z miejsca budowy. Na pewno skłoniło to wiele osób do późniejszej wizyty w parku – w końcu mogli pochwalić się przed znajomymi, że widzieli jak się to budowało. Genialne posuniecie marketingowe.
Mapa parku Islands of Adventure
Wraz z otwarciem Islands of Adventure w 1999 r., uruchomiono także CityWalk, strefę rozrywki z dyskotekami i restauracjami, na wzór Universal City Walk w Hollywood, jednak różniącą się od pierwowzoru wystrojem i tematyką. City Walk, wybudowano na terenach parkingów do pierwszego parku Universala, co tłumaczy długą drogę, jaką trzeba obecnie przebyć z parkingu do wejść parków. W tym samym roku otwarto także pierwszy hotel Portofino Bay. Do dnia dzisiejszego otwarto ich już sześć, w tym jeden pod marką Hard Rock Cafe, jednak również operowany przez NBC na zasadach licencji.
W 2000 roku NBC i Blackstone wykupiły także, zbudowany przez założyciela SeaWorld, park wodny Wet n Wild, dodając go do swojego porftefa atrakcji. Choć jest on położony trochę na uboczu względem parków (jednak bliżej centrum Orlando), to można się do niego łatwo dostać korzystając z wielu dostępnych dróg komunikacji tj. tramwaj wodny czy darmowy shuttle bus.
Kompleks Universala jest jedynym w Orlando, który po zamachach z 11 września 2001 roku notuje wzrost odwiedzalności. XXI wiek rozpoczął się więc ekspansją Universala w Orlando.
Ważną częścią resortu oprócz parków, hoteli i strefy wieczornej są także teatry i spektakle, które razem z podstawową działalnością parku tworzą istne miasto w mieście. Wśród innych atrakcji, z których mogą korzystać goście Universala są między innymi śniadania z postaciami w parku, tj. Spiderman, Woody Wood Pecker czy Kot w Kapeluszu oraz imprezy tematyczne, jak np. jedna z największych w Stanach imprez halloweenowych. Kończąc wątek historyczny, warto jeszcze wspomnieć, że w 2011 roku NBC wykupiło udziały funduszu inwestycyjnego Blackstone stając się jedynym właścicielem kompleksu.
Islands Of Adventure
Kiedy otwierano IoA (Wyspa Przygód) w 1999 r zawierała ona 5 krain tematycznych:
- Marvel Super Hero Island (bohaterowie komiksów Marvela tj. Hulk czy Spiderman),
- Toon Lagoon (kreskówki, między innymi Popeye),
- Jurassic Park (Park Jurajski),
- The Lost Continent (Zaginiony kontynent),
- Seuss Landing (Kraina Susła).
18 czerwca 2010 roku do tych krain dołączył The Wizarding World of Harry Potter czyli kraina Harrego Pottera, która w pierwszym roku przyczyniła się do 30% wzrostu odwiedzalności parku, windując liczbę gości do prawie 6 mln rocznie. Co razem z następnym w kolejności Universal Studios daje razem prawie 12 mln odwiedzających rocznie obydwa parki.
Oznacza to, że IoA jest dwunastym najbardziej odwiedzanym parkiem rozrywki na świecie, a gdyby nie parki Disneya (które zajmują pierwszych osiem miejsc na liście) byłby parkiem nr 3 ustępując miejsca tylko bliźniaczemu Universal Studios Osaka w Japonii i Everland w Południowej Korei. Może nam to dać wyobrażenie jak popularny jest park. Nie spodziewaliśmy się tego odwiedzając go w listopadzie. Teoretycznie po sezonie (życzylibyśmy takiego “po sezonie” wszystkim parkom w Polsce), do najbardziej popularnych atrakcji ciągle musieliśmy stać ponad godzinę w kolejce. Cena za wstęp należy tu do najdroższych w okolicy i za osobę wynosi 90 USD. Przy wejściu każdy musi zostawić swój odcisk palca, aby nie przekazać biletu wejściowego kolejnej osobie oraz móc wyjść i wrócić do parku tego samego dnia. System odcisków palców jest także stosowany w szafkach, w których trzeba zostawić wszystkie swoje rzeczy przed wejściem na rollercoaster czy atrakcję wodną. Po zostawieniu odciska palca, posługując się ekranem dotykowym (kto nie potrafi tego obsługiwać, będzie miał raczej problem), zostaje nam przyporządkowany numer szafki. Będziemy mogli ją otworzyć tylko ponownie odciskając palec na ekranie dotykowym. Dzięki temu przynajmniej szafki są w tym parku darmowe, co w ameryce jest wielką rzadkością (żeby za coś nie trzeba było płacić).
The Incredible Hulk Coaster - kto się odważy :-)
A teraz przejdźmy do atrakcji godnych polecenia. Miłośnicy ekstremalnych wrażeń nie mogą ominąć rollercoasterów Hulk w krainie Marvela i Dragon Challenge w Harrym Potterze. Ten drugi to właściwie dwa rollercoastery, bo można wybrać przejażdżkę czerwoną lub niebieską kolejką. Do ubiegłego roku atrakcja nazywała się Dueling Dragons czyli Pojedynek Smoków. Kolejki startowały równocześnie w kilku miejscach mijając się co potęgowało wrażenia. Jednak po kilku przypadkach na przestrzeni lat, kiedy komuś podczas przejażdżki coś wypadło z kieszeni i uderzyło w osobę na drugiej kolejce, zaprzestano tego procederu i rollercoastery puszczane są teraz jeden po drugim. Jednocześnie nazwa zmieniła się na Dragon Challenge, czyli Smocze Wyzwanie, nawiązując do tego, że wyzywamy samych siebie do przejażdżki na obydwu trasach.
Wodne atrakcje to chwila orzeźwienia w gorącym klimacie Florydy
W IoA znajduje się także atrakcja uważana za jedną z najlepszych na świecie. Spiderman 3D, gdzie siadając w ruchomych wózkach uczestniczymy w wyprawie Spidermana, pomagając mu zestrzelić wrogów. Nam najbardziej do gustu przypadły jednak atrakcje wodne, z których dosłownie wychodziliśmy przemoczeni od stóp do głów. Zapewniły nam one bezprecedensowe ćwiczenia przepony jakich chyba nie jest się w stanie osiągnąć w innym miejscu niż park rozrywki. Rafting z Popeyem, Ripsaw Falls i zjazd wodny na końcu podróży przez Park Jurajski zdefiniowały na nowo nasze pojęcia słowa atrakcja. Podróż przez Park Jurajski polecamy wszystkim właścicielom parków dinozaurów w Polsce. Ruchome i nieruchome dinozaury umiejscowione w fantastycznej scenerii tworzą niezapomniane wspomnienia uczestnictwa w podróży przez Spielbergowski Park Jurajski.
Jednak absolutnym królem atakcji w IoA jest naszym zdaniem (całej 9 osobowej wycieczki) The Forbidden Journey (Zakazana podróż) w krainie Harrego Pottera, a dokładnie w zamku w Hogwarcie. Już samo stanie w kolejce jest tutaj nielada atrakcją. Spacerując korytarzami Hogwarthu spotykamy Harrego i Hermionę, mówią do nas obrazy, i dzieją się inne dziwne rzeczy. Sama podróż to atrakcja 3DBA Robocoaster. Wsiadając z platformy do czteroosobowej gondoli zostajemy zabezpieczeni jak na rollercoasterze… nie wiemy jeszcze co nas czeka bo gondole poruszają się bardzo powoli. Jednak już po chwili tracimy grunt pod nogami i rozpoczynamy podróż w 3D grając w Quidditcha z Harrym czy goniąc go na miotle. Co chwila przeplata się to “prawdziwymi” monumentalnymi potworami i innymi obrzydlistwami, a robocoaster wywija nami we wszystkie strony jak prawdziwy rollercoaster. Trzeba przyznać, że atrakcja zaskakuje swoją formą i formułą.
Islands of Adventure to oczywiście także szereg tematycznych restauracji, możliwość spotkania swoich ulubionych bohaterów z kreskówek no i przede wszystkim dzień niesamowitych wrażeń. Dla tych, którzy nie chcą stać w kolejkach przygotowano tu system wykupu tzw. Ekspress Passa, który pozwala na ominięcie całej kolejki i skorzystanie z atrakcji niemal natychmiastowo. Dzienna liczba EP jest oczywiście limitowana i w większości sprzedaje się ją przez internet na długo przed planowaną wizytą.
Polecamy wizytę w Islands of Adventure każdemu, kto będzie miał okazję być kiedyś w Orlando.
Artykuł ukazał się wcześniej w Magazynie Branży Rozrywkowej Interplay, wyd. 1/2012.
Autor: Piotr Wiecha
Dołożyliśmy wszelkich starań aby powyższe informacje były zgodne ze stanem faktycznym. Mimo to powyższe informacje i prezentowane dane mogą ulec zmianie, mogą być nieaktualne bądź niekompletne. Nie odpowiadamy za jakiekolwiek skutki wynikające z wykorzystania zawartych tu informacji. Przed wizytą w jakimkolwiek parku rozrywki należy sprawdzić aktualne informacje na oficjalnej stronie internetowej danego parku bądź skontaktować się z nim bezpośrednio.