[ZDJĘCIA] Śląskie Wesołe Miasteczko wczoraj i dziś
Śląskie Wesołe Miasteczko to najstarszy polski lunapark, otwarty ponad 53 lata temu! I choć nie może dziś pochwalić się takimi wynikami jak zagraniczne parki rozrywki, choć daleko mu do prawdziwego parku tematycznego a wiele atrakcji wymaga wymiany bądź likwidacji, powoli zachodzą tam zmiany i warto przybliżyć jego ciekawą historię. Zapraszamy w podróż w czasie, zobaczcie na archiwalnych zdjęciach Wesołe Miasteczko!
Półtora miliona osób w
roku miało odwiedzać Wesołe Miasteczko tuż po oddaniu go do użytku. Chwalono
się frekwencją od samego początku. Trudno się dziwić: w dni powszednie lunapark
odwiedzało średnio sześć tysięcy osób, w święta około pięćdziesiąt tysięcy
osób. Jeden rekordów padł we wrześniu 1966 w czasie Święta Trybuny Robotnicze.
Wtedy pobawić się przyszło 80 tys. osób. Przyczyna była oczywista: to był
pierwszy lunapark w Polsce. Na Śląsk zjeżdżali ludzie z całego kraju.
Na zdjęciu brama główna Śląskiego Wesołego Miasteczka - jeden z najbardziej charakterystycznych elementów parku
Budowa Wesołego Miasteczka
ruszyła w 1956 roku. Na 39 hektarach miało powstać centrum rozrywki dla
strudzonych pracą mieszkańców regionu. Pierwszy etap prac zakończył się we
wrześniu 1959 roku, wtedy też zostało oddane do użytku. I tak w 1960 roku
działały 63 urządzenia – miały obsługiwać w ciągu ośmiu godzin 45 tys. osób! A
zainteresowanie było ogromne: największe działającą od początku karuzelą – Samoloty
Duże. Zawieszone na 45-metrowej wieży latały (i latają do dziś) z prędkością
dochodzącą do 90 km/h. Zachwycone dzieci chętnie korzystały z innej atrakcji –
„Pająka”. Była to karuzela o siedmiu odmiennych ruchach. To jednak nie koniec: można było pojeździć
samochodzikami spalinowymi, karuzelą rowerową, pociągiem – rakietą.
Na zdjęciu Samoloty Duże jedna z najstarszych karuzel w wesołym miasteczku. Do dziś jest jedną z największych atrakcji w chorzowskim lunaparku.
Dorośli i młodzież
najchętniej korzystali z pływającej kawiarni „Arizona”. Dziś wielu wspomina, że
właśnie tam spotkali swoich przyszłych współmałżonków. Było łatwiej zawierać
znajomości przyjeżdżającym do pracy na Śląsk ludziom w takim otoczeniu. I nawet
to ułatwiano – dla młodzieży organizowano wieczorki taneczne. W kawiarni
odbywały się regularnie dancingi. Była rozświetlona światłami, grała muzyka.
Przestała pływać pod koniec lat 80. Z powodu złego stanu technicznego.
Arizona czyli wodna kawiarnia, pływająca po stawie oferując aromatyczna kawę i niezwykły nastrój. Organizowano na niej dancingi oraz imprezy okolicznościowe.
Zakończenie budowy
zaplanowano na 1965 rok. Jednak od samego początku co rusz padały rekordy
frekwencji. Jeden z nich we wrześniu w czasie Święta Trybuny Robotniczej, kiedy
w lunaparku bawiło się 80 tysięcy osób. Nie nadążano z obsługą. Choć chwalono
się olbrzymim barem samoobsługowym, który dziennie mógł obsłużyć nawet cztery
tysiące osób i to nie wystarczało.
W 1967 roku pojawiła się
nowa kawiarnia – Pływająca Tratwa, po stawie zaczął pływać statek pasażerski. I
zakupiono nowa karuzelę – Latające Talerze. Ogromną popularnością cieszyła się
karuzela „Filiżanki”. W jednej filiżance mogło zmieścić się pięć osób. Nie tylko karuzele
przyciągały tłumy. Organizowano festyny dziecięce, zawody modeli pływających i
jazdy na nartach wodnych. Ściśle współpracowano tym zakresie z katowickim
Pałacem Młodzieży. I harcerzami, którzy organizowali dzieciom czas w … ogródku.
W parku funkcjonowały dwa takie dziecięce ogródki: „Bambino” koło Wesołego
Miasteczka i „Baba Jaga” w centrum parku. Dzieci mogły tam wypożyczyć wrotki,
rowerki, były huśtawki, zjeżdżalnie i piaskownice.
Tej karuzeli już nie ma. Kiedyś 'Filiżanki' przeżywały prawdziwe oblężenie.
W 1985 roku goście dostali
możliwość oglądania panoramy Śląska z kolejnej atrakcji – wtedy do lunaparku
przyjechał Diabelski Młyn (dziś Gwiazda Duża). Do dziś jest jednym z
najlepszych punktów widokowych.
Widok z góry na lewa część parku. Z przodu restauracja, dalej karuzela obrotowa Pająk. Cały teren pokryty młodą i świeżą roślinnością. Brukowane alejki zachęcały do spacerów i odpoczynku nad stawem. W oddali legendarna karuzela Samoloty Duże, jedyna atrakcja istniejąca od powstania Wesołego Miasteczka aż do dziś. Na horyzoncie widać budynek Śląskiego Planetarium.
Zdecydowanie gorsze czasy
dla Wesołego Miasteczka przyszły po zmianach ustrojowych. Po 1989 przez długi
czas praktycznie nie kupowano nowych urządzeń.
Ale najgorsze dopiero miało
nadejść: w 2001 roku wydzierżawiono lunapark holenderskiej firmie. Dzierżawca
zapowiadał inwestycje rzędu 30 milionów złotych, sprowadzenie nowych urządzeń.
Kontrakt podpisano na 30 lat, zerwano po dwóch. Przyniósł straty. Teraz
lunaparkiem zarządza WPKiW S.A.
W 2007 roku rozpoczęły się
powolne, ale widoczne zmiany. Bilety zastąpiono karnetami. Do Wesołego
Miasteczka przyjechał pierwszy w Polsce rollercoaster o wysokości 21
metrów z podwójna pętlą - przejazd nim trwa około 1 min 40 sekund, przy
prędkości 60 kilometrów na godzinę. Potem – kolejne zmiany. W
2010 roku na prośby odwiedzających wprowadzono całodniowe karnety. By to było
możliwe przeprowadzono trudną operację – za 3,5 mln złotych wykupiono od
prywatnych dzierżawców większość urządzeń. Choć urządzeń jest o kilka mniej, planuje
się zakup nowych atrakcji. Co ważne lifting przeszła jedna z najstarszych
karuzeli – Samoloty Duże. Od maja 2010 roku cieszą nowym wyglądem.
Wesołe Miasteczko wymaga
ciągłych inwestycji. Nowi zarządzający parkiem zainicjowali i przeprowadzili w 2011 roku szereg zmian, które w konsekwencji mają odświeżyć i unowocześnić park rozrywki. Jak zmienia się Śląskie Wesołe Miasteczko? O tym w kolejnym artykule.
Fragment książki „Krajobraz tworzą ludzie. 60 lat Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku”, Chorzów
2010 r.
Dołożyliśmy wszelkich starań aby powyższe informacje były zgodne ze stanem faktycznym. Mimo to powyższe informacje i prezentowane dane mogą ulec zmianie, mogą być nieaktualne bądź niekompletne. Nie odpowiadamy za jakiekolwiek skutki wynikające z wykorzystania zawartych tu informacji. Przed wizytą w jakimkolwiek parku rozrywki należy sprawdzić aktualne informacje na oficjalnej stronie internetowej danego parku bądź skontaktować się z nim bezpośrednio.